
We wtorek, 26 sierpnia, na ulicach Gdańska wydarzył się pościg za kierowcą białego samochodu marki BMW, który zignorował policyjne sygnały do zatrzymania. Jego ucieczka prowadziła przez tunel pod Martwą Wisłą, gdzie prędkość na liczniku sięgała ekstremalnych wartości, bo około 185 km/h w tunelu, a tuż po jego wyjeździe nawet 196 km/h. Do sieci trafiło nagranie z nieoznakowanego radiowozu prowadzącego pościg za piratem.
Pogoń zakończona groźnym zdarzeniem
Pościg doprowadził do groźnego zdarzenia. Policyjny radiowóz zahaczył o inny samochód podczas zmiany pasa ruchu, a kierujący stracił panowanie nad pojazdem i dachował. Do wypadku nieoznakowanego BMW serii 3 doszło na al. Płażyńskiego. Służbowy samochód nadaje się do kasacji. Ma urwane tylne koło, zgnieciony dach i poobijaną dookoła karoserię. Wiadomo, że jeden z funkcjonariuszy został jedynie lekko poszkodowany.
Policja poszukuje uciekiniera
Skala ryzyka podczas szaleńczej gonitwy za uciekającym kierowcą była ogromna. Zarówno zmotoryzowany pędzący z wysoką prędkością tunelem, jak i ścigający go policjanci grupy Speed stwarzali zagrożenie zarówno dla siebie, jak i innych użytkowników drogi.
Kierowca białego BMW poruszał się na tablicach rejestracyjnych zarejestrowanych w Danii (oznaczenie DN 93948). Do tej pory policja nie zdołała go zatrzymać. Funkcjonariusze prowadzą szeroko zakrojone działania operacyjne, ale nie ujawniają szczegółów ze względów śledczych. Istnieje szansa, że sprawca zostanie wkrótce zidentyfikowany i zatrzymany.
Podobne wiadomości